Tuesday 23 January 2018

Renault 25 TX 1990 "phase II" (Norev)

In the previous post about my trip to the Autoworld Museum (link here), I mentioned a word or two about the model shop that was there. As a decent collector, I couldn’t just walk past it. I had to explore. The choice of models turned out to be big, but the prices weren’t particularly good, which shouldn’t really come as a surprise. I was however shocked with the seller’s attitude. You would think that in a Western country, especially in a place like the museum, the customer service will be of a high standard. In this particular case – absolutely not. I haven’t come across such a brusque and boorish seller in ages. Fortunately for me and him, I did manage to find a model that was on my “To buy” list. Moreover, its price was actually pretty decent, so owning the burgundy Renault became a reality.

I already have one post-facelift Renault 25 (article on it HERE), but it was a slightly simplified version. Its biggest drawback was the lack of the chrome finishing around the windows. The model presented today has them, which for me, improves the perception of the model. Additionally, we have a grey interior (instead of a black one) and the TX guise (instead of GTS). In effect, we get a very elegant-looking miniature. Somewhat disappointing is just the unnatural positioning of the wing mirrors. Despite this, I like this model a lot. Take a look at the pics!
W poprzednim wpisie o wycieczce do muzeum Autoworld (wpis tutaj) wspomniałem o tym, że znajdował się tam sklep z modelami. Jako porządny kolekcjoner nie mogłem oczywiście przejść obok niego obojętnie. Wybór modeli okazał się duży, ale ceny do szczególnie atrakcyjnych nie należały, co raczej dziwić nie powinno. Zszokowany byłem natomiast postawą sprzedawcy. Wydawałoby się, że na Zachodzie, szczególnie w takim miejscu jak muzeum, obsługa klienta będzie na wysokim poziomie. Nic bardziej mylnego. Z tak opryskliwym i gburowatym sprzedawcą nie miałem do czynienia od bardzo dawna. Szczęśliwie dla mnie i dla niego, znalazłem jednak modelik, który znajdował się na mojej liście okazów do kupienia. Dodatkowo, ceną nie odstraszał, więc posiadanie bordowego Renault stało się faktem.

Jedno poliftingowe Renault 25 już mam (opisywane TUTAJ), jednak była to wersja trochę uproszczona. Największe zastrzeżenia miałem do braku chromowanych obwódek szyb. Prezentowana wersja gablotkowa takowe posiada, co dla mnie zdecydowanie poprawia odbiór modelu. „Na dokładkę” mamy też szare wnętrze (zamiast czarnego) i wersję TX (zamiast GTS). W efekcie otrzymujemy bardzo elegancko prezentującą się miniaturkę. Pewien niesmak pozostawiają tylko nienaturalnie ustawione lusterka. Pomimo tego, modelik bardzo mi się podoba. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.



Renault 25 TX 1990 (1:43)
by Norev


2 comments:

  1. Kiedyś coś pisałem, że nie lubię Noreva? Patrząc na tę miniaturę zaczynam lubić;) świetny modelik, wspaniale pokazany:)

    Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, tak pisałeś. Norevy będą się pojawiały na blogu często, więc będzie szansa aby się zapoznać i zaprzyjaźnić ;)

      Pozdrawiam

      Delete

Renault Master E-Tech 2024 (Norev)

  Renault Master jest na rynku od 1980 roku. Przez ten czas sprzedał się w liczbie ponad 3 milionów sztuk. W listopadzie 2023 roku zaprezent...