Showing posts with label Fiat. Show all posts
Showing posts with label Fiat. Show all posts

Wednesday 3 April 2024

Fiat 242 FSO Sport - pojazd serwisowy. Rally service 1983 (IXO)

 

W drugiej połowie lat 70., kiedy oddział FSO Sport nabierał coraz większego rozmachu, potrzebne były dodatkowe pojazdy serwisowe. Do zastępu PF125p, Nys i Roburów dołączył nowoczesny furgon - Fiat 242.

Fiat 242 był produkowany we Włoszech od 1974 roku. Biorąc pod uwagę silne związki polskiej motoryzacji z Fiatem, nie dziwi że furgon tej marki stał się częścią ekipy serwisowej FSO. Zresztą, nie tylko FSO. Fiat 242 był się częstym wyborem na busa serwisowego bardzo wielu zachodnich drużyn.

Patrząc na zdjęcia zauważymy pewną różnicę między Fiatem 242 z FSO Sport a innymi Fiatami 242. Chodzi o przednie lampy. W busie serwisowym FSO montowano cztery osobne, okrągłe lampy. W innych Fiatach 242 zakładano natomiast dwa prostokątne klosze.

Z informacji do których udało mi się dotrzeć, FSO Sport dysponowało czterema Fiatami 242. Najpierw były w szaro-czerwonym malowaniu, a od ok. 1985/1986 roku w żółto-niebieskich barwach.


O miniaturze

Modelik prezentuje pierwsze barwy busa i jeśli wierzyć podstawce, odzwierciedla model z 1983 roku. Miniaturka ukazała się w dwóch seriach. Francuskiej "Véhicules d'Assistance Rallye" jako numer 51 w październiku 2022 oraz włoskiej "Rally Assistance" jako numer 51 w lipcu 2023.

O istnieniu modelika nie miałem pojęcia. Natrafiłem na niego przypadkiem, przeglądając ofertę jednego z zagranicznych sklepów internetowych. Samochodów rajdowych nie zbieram, ale uznałem że jest to na tyle ciekawy model, że warto zrobić wyjątek.

Autko pokazuje różnicę jaka dzieli zachodnie gazetówki od tych dostępnych u nas. Gdybym nie wiedział, nie odgadłbym raczej że to gazetówka. Modelik jest bardzo dobrze wykonany. Ma poprawne proporcje, równy i czysto położony lakier a także naniesione kalkomanie. Sądząc po zdjęciach prawdziwego samochodu, na modeliku umieszczono wszystkie oznaczenia które faktycznie występowały. Bardzo fajnym dodatkiem jest naklejka "PL". Niby nic wielkiego, ale nawet w gablotkowych modelach taki detal pojawia się bardzo rzadko.

W modeliku dokonałem jednej zmiany - dodałem głębię lusterek. Standardowo były całe srebrne. W modeliku dostrzegłem jeden błąd merytoryczny. Na przedniej szybie zamiast "Fabryka Samochodów Osobowych" widnieje "Fabryka Samochodów Osobowich". Nie jest to wielki błąd, ale szkoda że takie niedopatrzenie wkradło się do skądinąd bardzo udanego modeliku.

Zapraszam do oglądania!


*********




In the second half of the 70s, when the FSO Sport branch was gaining momentum, additional service cars were needed. To a fleet made up of Polski Fiat 125ps, Nysas and Roburs, a modern van was added - the Fiat 242.

The Fiat 242 was produced in Italy from 1974. Considering the strong ties of Polish automotive industry with Fiat, it doesn't come as a shock that this brand's van became a part of the FSO's service team. It wasn't just the FSO though. The Fiat 242 was a popular choice among many Western rally teams.
While looking at the photographs we'll notice a slight difference between other Fiat 242s and those from FSO Sport. It's the headlamps. In the FSO service van four separate, round headlamps were fitted. Other Fiat 242s had two rectangular headlamps.

The information that I managed to find says that FSO Sport had four Fiat 242s. Initially, the liveries were grey and red. From around 1985/1986 they changed to yellow and blue.

About the miniature
This diecast model showcases the van's original colours and if we are to believe the plinth, it replicates a model from 1983. The miniature appeared in two partwork series. The French "Véhicules d'Assistance Rallye" as issue no.51 in October 2022 and the Italian "Rally Assistance" as issue no.51 in July 2023.

I had no idea that this model existed. I came across it accidentally, while browsing through one of the model car websites. I don't collect rally-themed cars, but I figured that it's such an interesting model, that it's worth to make an exception.

Partwork series models can sometimes lack in quality. That's not the case here. If I didn't know it comes from a partwork series, I would've probably never guessed! The model is really nicely done. It has correct proportions, even and clean paintwork and plenty of decals. Judging by the photos of the real car, the diecast model has all the decals that existed in reality. A really cool detail is the "PL" sticker on the back. Doesn't seem like much, but even on premium quality models, such detail is rarely visible.

I made one modification in the model - I added a mirror-effect to the wing mirrors. They were all silver as standard. I did however notice one mistake in this miniature. On the windscreen, instead of "Fabryka Samochodów Osobowych", it says "Fabryka Samochodów Osobowich". One letter difference isn't the end of the world, but it's just a shame that such an oversight creeped in to an otherwise very good model.

Take a look!



Fiat 242 FSO Sport Bus serwisowy 1983 (1:43)
Partwork series




Sunday 2 June 2019

Fiat Panda 45 1984 (Minichamps)


Nie od dziś wiadomo, że Fiat jest specjalistą od tworzenia miejskich samochodów. Każdy model tej włoskiej firmy cieszy się dużą popularnością i nie inaczej jest w przypadku Pandy pierwszej generacji.

Autko w gamie Fiata sprawowało rolę następcy modelu 126, choć ze względu na specyfikę polskiego rynku, było postrzegane u nas jako model o klasę wyższy. Prace projektowe rozpoczęto w drugiej połowie lat 70., a myślą przewodnią było stworzenie możliwie najprostszego i taniego w eksploatacji samochodu. Założenia przyświecające konstruktorom świetnie oddają słowa Giorgetto Giugiaro, odpowiedzialnego za design modelu: „Panda jest jak para jeansów. Taka prosta, praktyczna część ubioru, bez szaleństw”. Przyznacie, że to opis mocno różniący się od dzisiejszych rozdmuchanych sloganów reklamowych. Był to jednak opis szczery i prawdziwy. Prosty kształt nadwozia, spartańskie wnętrze, słabe silniki – jest to z pewnością jeden z najbardziej ascetycznych samochodów lat 80.
Taki spartański charakter nie odstraszał jednak nabywców, szczególnie na rodzimym, włoskim rynku. Wręcz przeciwnie – w 1981 roku, rok po debiucie, Panda miała rekordowy, 60-procentowy (!) udział we włoskim rynku nowych samochodów!  Popularność utrzymywała się przez lata i we Włoszech auto zapracowało sobie na status kultowego.

Tajnikami tak wielkiego sukcesu były niska cena i koszty utrzymania oraz… funkcjonalność. Choć Panda ma długość 3,38m i troje drzwi, w swoim czasie uznawana była za pojazd nadzwyczaj funkcjonalny. Auto skrywa dość duży bagażnik (270 l) a tylną kanapę można składać i przesuwać. Można też całkowicie rozłożyć wszystkie fotele i kanapę, zmieniając wnętrze Pandy w łóżko. Dodatkowo, w pierwszych seriach modelu, można było zdemontować tapicerkę oraz boczki drzwi aby je wyprać.

Początkowo Panda oferowana była z dwoma silnikami benzynowymi. 30 konną, dwucylindrową jednostką 652ccm pochodzącą z Fiata 126 oraz czterocylindrową, 45 konną o pojemności 903ccm z modelu 127. Te dwie wersje, oprócz oznaczeń, można odróżnić od siebie umiejscowieniem grilla. W Pandzie 30 znajduje się po lewej stronie, w Pandzie 45 po prawej.

W 1982 roku Fiat wprowadził do oferty model 45 Super. Jak wskazuje nazwa, był to model ulepszony. Samochód zyskał lepsze wyposażenie oraz pięciostopniową skrzynię biegów. Na zewnątrz, największe zmiany zaszły z przodu - Panda otrzymała dużą atrapę chłodnicy z czarnego tworzywa z dużym logiem Fiata. Pozostałe wersje produkowano pod nazwą Comfort.

W listopadzie 1984 roku we wszystkich wersjach pojazdu zastosowano zmiany z modeli Super i wprowadzono nowe wersje wyposażenia: L, CL i S. Właśnie model z tego okresu przedstawia miniatura Minichamps.

Dwa większe liftingi przeprowadzono w 1986 i 1991 roku. Przez następne lata samochód jednak systematycznie modyfikowano, głównie zmieniając wykończenie wnętrza i wyposażenie.

Auto utrzymało się w sprzedaży aż do roku 2003, jednak pod koniec produkcji oferowano je tylko we Włoszech. W połowie lat 90. Pandę na rynkach Europejskich z powodzeniem zastąpiły Fiaty Cinquecento i Seicento.

O miniaturze
Czerwona Panda firmy Minichamps to bardzo udany model. Idealnie dobrane proporcje nadwozia ozdobione są świetnie wyglądającym czerwonym lakierem oraz wiernie odwzorowanymi detalami jak oznaczenia modelu czy kształt felg. Wizerunek modelu dodatkowo poprawiają reflektory w których nie widać bolców mocujących. Mała rzecz, a różnica wielka.

Wnętrze prezentuje się równie nienagannie co nadwozie. Pomalowane na czarno-beżowo, jak w prawdziwej Pandzie, wygląda bardzo realistycznie. Smaczku dodaje logo Fiata na kierownicy.

Reasumując - trudno się do czegokolwiek przyczepić. Modelik wygląda cudownie! Pewnym minusem może być tylko brak tablic rejestracyjnych. Z drugiej strony - można je stosunkowo łatwo dorobić we własnym zakresie, co też uczyniłem.

*********
It’s no big news that Fiat is a specialist when it comes to creating small cars. Every small model this Italian company is successful and first generation Panda is no exception.

In Fiat’s line-up, this tiny car played the role of a successor to the 126 model. Initial works began in the late 70s and the primary goal was to create the simplest and cheapest to run car possible. The project brief was skilfully reflected in words of Giorgetto Giugiaro, who was responsible for model’s design: “The Panda is like a pair of jeans, that simple, practical, no frills piece of clothing”.  You’ll admit that it’s a description vastly different from today’s blown out of proportion marketing slogans. It was however a sincere and honest description. A simple shape, spartan interior, sluggish engines – it surely is one of the most ascetic cars of the 80s.

That spartan character didn’t scare away the customers, especially in the home Italian market. Quite the opposite – in 1981, one year after its debut, Panda had a record 60% (!) share in the Italian new car market. The sales were strong for years and in Italy the first Panda gained a cult car status.
The secret to such big success was low price and running costs and also…practicality. Despite having 3,38m in length and three doors, Panda was deemed in its time as an incredibly practical car. The car sports a relatively large boot (270 l), whilst rear seats could be folded and moved. Front and rear seats could also be folded flat to convert Panda’s interior into a bed. Additionally, the first Pandas featured removable and washable seat covers, door trims and dashboard cover.

Initially, Panda was offered with two petrol engines. A 30hp, 652 cc straight-two-cylinder unit adopted from the 126 model and a four-cylinder, 45hp, 903ccm engine from the 127. The two variants, apart from badges, can be distinguished by the position of the front grille. In Panda 30 it is shifted to the left, in Panda 45 to the right.

In 1982 Fiat introduced the Panda 45 Super. As the name suggests, it was an improved model. The car gained better trim and a five-speed gearbox. On the outside, the biggest changes were visible at the front – Panda received a new black plastic grille with Fiat’s big logo. Previous specification models were continued as the "Comfort" trim.

In November 1984 all the models received design features of the “Super” variant and new trims were introduced: L, CL and S. A model from this period is represented by Minichamps’ miniature.

Two major facelifts were done in 1986 and 1991. In the following years however, the car was continuously modified, mostly by altering interior finish and trim levels.

The car was sold until 2003, but towards the end of its production it was only offered in Italy. In the mid-90s, Panda was successfully replaced in the European markets by Fiat Cinquecento and Seicento.

About the miniature
Minichamps' red Panda is a very good model. Perfectly captured proportions of the car's body are decorated with magnificently looking red paint and meticulously replicated details, such as badges and wheel trims. Model's appearance is further improved by headlamps without visible mounting pins. A small thing, but makes a great difference.


The interior looks equally impeccable. Painted in black and beige, like in the real Panda, it looks very realistic. Fiat's logo on the stering wheel is a tasteful addition to this.

In summary - it's really tricky to fault anything. The model looks marvellous! A potential flaw could be the lack of number plates. On the other hand - they are fairly easy to add yourself, which I did do.



Fiat Panda 45 1984 (1:43)
by Minichamps, Ltd edition of 3024 pcs

Sunday 6 August 2017

Fiat Regata Weekend 100S 1986 (Kess Models)

The phrase “don’t judge a book by its cover” is perfectly applicable to the Fiat Regata. The looks of the car are exceptionally humble – it’s just another compact car. A jigsaw puzzle of other Fiats, although – ironically – not of the Ritmo on which Regata is based. The powertrain won’t cause any goosebumps either – there is a lack of innovative engines or superpowerful variants. Boring. Even a record amount of cabin space doesn’t help much. Surprisingly though, the Fiat Regata is actually quite an interesting car. All thanks to the equipment. In this model, Fiat was one of the first to use electronically controlled ventilation. The rivals had to wait at least until late 80s for similar solutions. Another innovation was the Checkpoint – a precursor of the on-board computer informing the driver about things such as low engine oil and coolant levels, condition of bulbs in the headlights and opened doors. However, Fiat’s true visionary mind was shown in the ES (Energy Saver) versions or more precisely – in the Citymatic technology used in them. It worked on a similar basis to the Start-stop system – it switched off the engine when the car was stationary (e.g at the traffic lights) in order to save fuel. It did so more than 20 years before the Start-stop systems became popular. After all, the marketing slogan “A journey in space” wasn’t used for no reason.

Let’s concentrate however, on the model from the pictures, because it really is something to concentrate on. The light-blue Regata made by the Italian manufacturer Kess Models as a limited edition of only 250 pieces is the first resin model in my collection. So I definitely felt excitement when opening the box. After I opened it, the thing that surprised me the most was the smell, which reminded me of brand new pencil cases. The model itself however, makes a great impression. The manufacturer put a lot of effort into the detail both inside and out. The door handles, screen surrounds and the fascia all look beautiful. Unfortunately my sample has a small blemish on the back door on the driver’s side (most likely to be remains of glue). The exhaust could also be more subtle. Nevertheless, it is the best 1:43 model I own and it definitely won’t be the last resin model.

History
The Fiat Regata was unveiled at the Frankfurt Motor Show in September 1983. The model was based mechanically on the Fiat Ritmo and was available in two bodystyles: saloon and an estate (Weekend – introduced in ’84). The car was powered by petrol engines: 1.3/68 HP (Regata 70), 1.5/75-80 HP (Regata 75 ie and 85), 1.6/90-105 HP (Regata 90i, 100 S and 100i), 1.8/107 HP and 2.0/110 HP (Regata Twincam), and diesels: 1.7 D/60 HP, 1.9 D/65 HP (Regata D and DS respectively). The estate was available with all of the diesels and petrol 1.3 and 1.6 engines. In 1986 the model received a facelift. New door handles, grille, bumpers and wheel trims were featured. A new turbocharged diesel was also added to the range – 1.9 TD/80 HP. On the Swedish and Latin American markets the car was sold with the Regatta name. The model was manufactured in Italy, Argentina and Spain and also in Turkey under a license as the Tofaş Şahin/Dogan. Based on the Regata was also Seat Malaga.




Dewiza „pozory mylą” świetnie pasuje do Fiata Regaty. Z wyglądu włoski pojazd jest nad wyraz skromny – ot, kompakt jakich wiele. Zlepek różnych Fiatów, choć – paradoksalnie – nic z Ritmo, na którym bazuje. Napęd też nie wywoła u nikogo gęsiej skórki – brak innowacyjnych silników czy supermocnych wersji. Nudy. Nawet rekordowa w klasie pojemność wnętrza, ważna w kompaktowym kombi, nie poprawia zbytnio sytuacji. Okazuje się jednak, że Regata jest, wbrew pozorom, dość interesującym samochodem. Wszystko za sprawą wyposażenia. Fiat w tym modelu, jako jeden z pierwszych zastosował elektronicznie sterowany nawiew i temperaturę powietrza. Konkurenci na podobne rozwiązania musieli czekać co najmniej do końca lat 80-tych. Innowacyjny był również CheckPoint – pierwowzór komputera pokładowego informujący m.in. o niskim poziomie oleju i płynu chłodzącego, sprawności żarówek w lampach czy niedomkniętych drzwiach. Prawdziwe wizjonerstwo Fiat zaprezentował jednak w wersji ES (Energy Saver), a dokładniej – w użytym w niej systemie Citymatic. Działał on podobnie do systemu Start-stop; wyłączał silnik podczas krótkich postojów (np. na światłach) w celu oszczędzenia paliwa. Na ponad 20 lat przed tym jak systemy Start-stop stały się popularne. Nie bez powodu hasło reklamowe brzmiało „Podróż w kosmosie”.

Skupmy się jednak na modeliku ze zdjęć, bo jest na czym. Jasnoniebieska Regata wytworzona przez włoską firmę Kess Models w liczbie tylko 250 sztuk, jest pierwszym żywicznym modelem w mojej kolekcji. Przy otwieraniu pudełka towarzyszyła mi więc ekscytacja. Po otwarciu zaskoczył mnie zapach, który kojarzy mi się z zapachem nowych piórników. Wracając jednak do modelu, trzeba przyznać że robi świetne wrażenie. Producent zadbał o każdy detal w środku i na zewnątrz. Pięknie wyglądają klamki, cały przedni pas i ramki wokół szyb. Mój modelik ma niestety małą skazę na tylnych drzwiach od strony kierowcy w postaci ciemnej plamy (najprawdopodobniej resztki kleju). Subtelniejszy mógłby być też wydech. Niemniej jednak jest to zdecydowanie najlepszy model w skali 1:43 jaki posiadam, i na pewno nie ostatni żywiczny.

Historia
Fiata Regatę zaprezentowano podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie w 1983 r. Model technicznie bazował na Fiacie Ritmo. Dostępny był w dwóch wersjach nadwozia: sedan i kombi (Weekend – w ofercie od ’84 r.). Model napędzany był benzynowymi silnikami: 1.3/68 KM (wersja 70), 1.5/75-80 KM (wersje 75 ie i 85), 1.6/90-105 KM (wersje 90i, 100 S i 100i), 1.8/107 KM i 2.0/110 KM (wersja Twincam), oraz dieslami: 1.7 D/60 KM, 1.9 D/65 KM (odpowiednio wersje D i DS.) W Kombi oferowano wszystkie diesle oraz benzynowe jednostki 1.3 i 1.6. W 1986 r. model przeszedł lifting. Delikatnie zmieniono wygląd przedniego pasa, zastosowano także nowe klamki. Do oferty dołączył turbodiesel 1.9 TD/80 KM. Na rynku szwedzkim i latynoamerykańskim auto występowało pod nazwą Regatta. Samochód wytwarzano we Włoszech, Argentynie i Hiszpanii, a na licencji także w Turcji jako Tofaş Şahin/Dogan. Na bazie Regaty sedan stworzono również Seata Malagę.




Fiat Regata Weekend 100S i.e 1986 (1:43)
by Kess Models
Ltd edition of 250 pcs


FSO Warszawa 203 Kombi 1965 (IST Models)

  Choć wielu uważa Warszawę kombi za jeden z najładniejszych samochodów z tego okresu, pochodzących z bloku wschodniego, nie stworzono jej b...